Kredyt firmowy to taki, który bierzemy na potrzeby rozwoju naszej firmy. Może to być kredyt w postaci ratalnej, lub w postaci limitu w rachunku bieżącym. Kredyt firmowy może zostać przeznaczony zarówno na bieżące wydatki związane z działalnością firmy, lub na kosztowne i skonkretyzowane inwestycje takie jak zakup lokalu lub działki.
To czy mamy konkretny cel i możemy się z niego rozliczyć przedstawiając faktury kosztowe lub akty notarialne , czy też chcemy wykorzystać pieniądze w mniej zorganizowany sposób- decyduje o tym ile i na jakich warunkach bank nam pożyczy.
Nie ma to jednak większego znaczenia przy liczeniu naszej zdolności kredytowej, ani przy ocenie naszej wiarygodności kredytowej.
W każdym przypadku bank zwróci uwagę na przychody firmy i na koszta ponoszone w celu wypracowania tego przychodu.
Tu niestety dla wielu przedsiębiorców czai się pułapka związana z optymalizacją podatkową.
Ponieważ podatek liczony jest od dochodu, oczywistym jest że przedsiębiorca będzie chciał utrzymać tę kwotę na poziomie minimalnym, a najlepiej zerowym lub ujemnym. Wtedy zapłaci fiskusowi mniej.
Niestety kwota kredytu na jaką będzie mógł liczyć będzie niska lub wręcz żadna. Należy o tym koniecznie pamiętać na długo zanim zaczniemy planować inwestycje, inaczej nasze plany spalą na panewce i nie pomoże idealny biznesplan ani perspektywa znacznych zysków.
To nie koniec niespodzianek.
Oprócz zdolności kredytowej ważna jest również wiarygodność.
Firmy mają swój osobny rejestr, gdzie przechowywane są informacje o zobowiązaniach. Jeśli jednak chodzi o sprawdzenie wiarygodności sprawdzani są ludzie decyzyjni.
W przypadku Jednoosobowej Działalności Gospodarczej sprawa jest oczywista. Sprawdzany jest właściciel i jego podejście do zobowiązań, oraz kwota bieżących zaległości. Jeśli więc nie uregulowaliśmy ostatnich rat, idąc do siedziby banku po kredyt stracimy tylko czas i nerwy. Tu jednak jest niespodzianka dotycząca wszelkich kart i limitów. Z jakiegoś powodu, wykorzystane środki najczęściej traktowane są jako należności wymagalne. Tak samo wszelkie wpisane do rejestru zaległości u operatorów sieci komórkowych i dostawców internetu.
Jeśli chodzi o firmy działające na prawach spółki sprawa jest nieco bardziej skomplikowana. Tu sprawdzane są BIKi wszystkich udziałowców, których udziały przekraczają 20%.
Firmy działające na prawach spółki z ograniczoną odpowiedzialnością mają najtrudniejszą sytuację w tej kwestii. Te najprawdopodobniej w ogóle nie będą brane pod uwagę o ile ich kapitał zakładowy nie przekracza kwoty 50 000 PLN.
Kredyty i pożyczki